Afryka to kolebka kawy. To właśnie na tym kontynencie ludzie odkryli moc owoców kawowca i rozpoczęli pierwsze próby ich obróbki. Tam też powstały pierwsze plantacje kawy (już około 575 roku!). Nic więc dziwnego, że do dzisiaj jest to obszar, z którego wywodzą się jedne z najlepszych ziaren. Które kraje szczególnie znają się na uprawie tego wyjątkowego owocu i jakie gatunki kawy z Afryki są najpopularniejsze?
Spis treści:
Do gatunków najważniejszych dla miłośników kawy zalicza się Arabicę (kawę arabską; rośnie na krzewie Coffea arabica). Pochodzi ze wschodnich obszarów Afryki, przede wszystkim z etiopskich wyżyn. To właśnie stamtąd jej uprawa rozpowszechniła się na cały niemal świat, choć plantacje afrykańskie niewątpliwie wciąż wiodą prym (a przynajmniej są na podium zarówno popularności, jak i jakości). Innym cenionym i popularnym gatunkiem jest Robusta (Coffea canephora Pierre ex A. Froehner, nazywana też kawą kongijską) – ona także pochodzi z Afryki.
Co jednak najistotniejsze, nie każda Arabica smakuje tak samo, jak i nie wszystkie Robusty dostarczają podobnych aromatów. Wiele zależy m.in. od konkretnego miejsca ich uprawy – panującej tam wilgotności, nasłonecznienia, wysokości nad poziomem morza etc. Im zatem więcej wiemy o miejscu pochodzenia kawy, tym łatwiej opisać nam jej smak (choć nie można zapominać, że duży wpływ ma na niego także proces palenia – ziarna palone w najniższym stopniu, które są dość jasne, zachowują najwięcej nut smakowych wiążących się z miejscem plantacji, zaś w kawach ciemno palonych wyczuwa się ich znacznie mniej). Czym zatem charakteryzują się różne gatunki kaw z Afryki, z jakich krajów konkretnie pochodzą i jakie dodatkowe informacje może to za sobą nieść?
Jak to zostało wspomniane, to właśnie Etiopia jest krajem, w którym odkryto potencjał drzemiący w owocach kawy. Co więcej, niektóre źródła wskazują, że to właśnie stamtąd wywodzi się polska nazwa – kawa, a także angielskojęzyczna – coffee. Wszystko dlatego, że owoce kawy odkryto i zaczęto obrabiać w prowincji Keffa.
Do dziś jest to kraj, który dostarcza światu wyjątkowe ziarna. Kawa zajmuje zresztą ważne miejsce nie tylko w lokalnej gospodarce, lecz także kulturze. Jak pisała Martyna Wojciechowska w książce „Etiopia. Ale czat!”, jest tam nawet przysłowie, które mówi: „Jeśli masz zmartwienie – napij się kawy, jeśli się cieszysz – napij się kawy, jeśli jesteś zmęczony – napij się kawy”.
Kawy z Etiopii przypadną do gustu wielu osobom, ponieważ większość ich cech – takich jak: kwasowość, intensywność, słodycz – są bardzo wyważone, oscylując mniej więcej w połowie skali opisu każdej z tych właściwości. W wielu pochodzących stamtąd kawach można wyczuć sporą kwasowość oraz kwiatowe i owocowe aromaty. Przykładowo w kawie Blue Bird Republic Ethiopia Sidamo Premium jest to jaśmin i bergamotka, a w Johan & Nyström – Ethiopia Guji – są to truskawki i maliny (odczuwalna słodycz w tej akurat kawie jest nieco wyższa niż w opisanej wcześniej; jej ziarna pochodzą z regionu Guji; wysokość upraw to 1900-2050 m n.p.m.).
Klimat panujący na kenijskich obszarach niewątpliwie służy uprawom kawy – kraj leży właściwie na równiku, we wschodniej Afryce, nad Oceanem Indyjskim. Jest pełen gór (choć właściwie jest to płaskowyż), wulkanicznych gleb i obfitych deszczów. Co więcej, Kenia – podobnie jak Etiopia – bardzo docenia kawę i jest ona istotnym elementem ich gospodarki. Stąd też w kraju panuje dość restrykcyjne przestrzeganie ustalonej polityki kawowej (państwowe instytucje mają kontrolę nad selekcją ziaren). Wszystko to sprawia, że ziarna kawy z Kenii niewątpliwie należą do klasy Premium i są cenione na całym świecie. Szczególnie warto zwrócić uwagę na oznaczenie AA plus, które mówi o rozmiarze ziaren, a konkretnie o tym, że jest on bardzo duży – kawy z Kenii często znajdują się właśnie w tej grupie.
Kawy afrykańskie pochodzące właśnie z Kenii są bardzo aromatyczne, a jednocześnie subtelne. Mają zwykle mocne body i dostarczają rześkich, owocowych nut, np. maliny, żurawiny, czarnej porzeczki, cytrusów czy wiśni. Głównie jest to gatunek Arabica, choć Robusta również się zdarza (jej uprawy są jednak w Kenii dość niszowe). Przykładem znakomitej kawy z Kenii jest Blue Bird Republic Kenia washed AA Premium – 100% Arabica o silnej kwasowości i intensywnych nutach m.in. grejpfruta oraz mandarynki. Co ciekawe, pochodzi z farmy nazwanej Nyota, co z języka suahili oznacza „gwiazda”!
Rwanda to biedny i silnie doświadczony licznymi wojnami kraj, który znajduje się w środkowowschodniej części Afryki. Ostatnia wojna domowa skończyła się tam zaledwie w 2002 roku, a dochodzenie do jakiejkolwiek równowagi – społecznej, gospodarczej, politycznej – wciąż trwa. Hodowcy kawy muszą więc borykać się z licznymi przeciwnościami, lecz radzą sobie z tym naprawdę świetnie!
Od kilku lat trwają prace nad stworzeniem wewnątrzpaństwowej polityki kawowej, a jakość pozyskiwanych stamtąd ziaren stale wzrasta. Baczne oko ma na to instytucja rządowa (OCIR CAFE), która sprawuje pieczę nad eksportem i cenami kawy z Rwandy. Pomaga także hodowcom pozyskiwać nowe rynki oraz ocenia jakość hodowanych i obrabianych przez nich ziaren. I warto podążać tym trendem, ponieważ rwandyjskie górzyste tereny są idealne do uprawy kawy. Klimat jest wilgotny, ziemie są żyzne, a temperatury umiarkowane. Sprzyja to tworzeniu plantacji Arabici, a konkretnie bardzo cenionej jej odmiany – Bourbon (stanowi ona największą część upraw kawy w Rwandzie, choć inne odmiany, a także gatunek Robusta, są coraz częściej spotykane).
Kawa Arabica z Rwandy ma zwykle dość wysoką kwasowość i intensywność. Wyczuwa się w niej także liczne owocowe aromaty, zwłaszcza cytrusowe (jak np. w kawie Blue Bird Republic Rwanda Muhondo Premium, w której prym wiodą właśnie nuty zapachowe owoców cytrusowych, a także – co ciekawe – zielonej herbaty). W niektórych kawach z Rwandy można wyczuć także nuty karmelu, orzechów czy gałki muszkatołowej.
Wymienione wyżej kraje to tylko część z afrykańskich obszarów, z których cały świat pozyskuje wyjątkowe ziarna kawy. Z Afryki dostarcza się także Arabicę i Robustę z innych regionów, w tym z:
Każda z nich jest wyjątkowa! Przykładowo Arabica z Malawi ma zwykle mniejszą kwasowość niż inne kawy z Afryki, a duża część kaw z Tanzanii ma oznaczenie AA i jest bogata w owocowe nuty. Jeśli zaś chodzi o kawy z Kongo, często charakteryzują się słodyczą nut karmelowych, kakaowych, orzechów włoskich oraz cytrusów (mają raczej lekką kwasowość).
Większość kaw z Afryki świetnie sprawdzi się w ekspresach ciśnieniowych, choć ich aromaty skutecznie podkreśli także „przelew”. W drippie (ale też np. we french press’ie) znakomicie odnajduje się m.in. mieszanka, w której skład wchodzi afrykańska kawa z Burundi, Johan & Nyström – Bourbon Jungle. Lekka nuta słodyczy, wyczuwalne owocowe aromaty i delikatny, dymny posmak – spróbujesz?
Dobry ekspres ciśnieniowy to niezwykle cenne urządzenie zarówno w domu, jak i biurze. Sam w sobie nie zapewni jednak kawy idealnej – o jej smaku...
Czy wiesz, że metoda parzenia kawy w aeropressie nie ma nawet 20 lat? Urządzenie zostało zaprojektowane w 2005 roku przez amerykańskiego twórcę zabawek, Alana Adlera....
Afryka to kolebka kawy. To właśnie na tym kontynencie ludzie odkryli moc owoców kawowca i rozpoczęli pierwsze próby ich obróbki. Tam też powstały pierwsze plantacje...
Kawa long, long coffee czy lungo (co w języku włoskim oznacza „długo”) to kilka dodatkowych nazw, którymi opisuje się tzw. przedłużone espresso – nazywane też...